To historia o pradziadku zwanym w domu Małym Dziadkiem, który z kilkuletnim prawnukiem zawiera tajemniczą umowę, a właściwie dwie umowy. Niewiele można więcej zdradzić z fabuły tego opowiadania autorstwa Pawła Beręsewicza, by nie zepsuć radości czytania. Tekst jest krótki, naprawdę warto po niego sięgnąć (akcja dzieje się na cmentarzu…).